Na podwórku pod trzepakiem
Od dwudziestej aż do rana
Stadko kokot niesłychanych
Nucąc tańczy też kankana.
Tańcząc serca swoje gubią
Nawet serca całkiem ładne
Kto podniesie takie serce
W uścisk ich miłosny wpadnie.
Z miejsca ciągną go do łóżka
Czy to chłopak czy dziewczyna.
Ostrzeżenie więc konieczne:
Erotycznie niebezpieczne
Te istoty gdy ujrzycie
Oczy zamknąć i ujść skrycie.
Zawiadomić także służby
Obowiązkiem jest mieszkańca
Straż miłosną, Pogotowie
I nie skusić się do tańca.