sobota, 15 stycznia 2011

Matka z córką

Matka z córką
i odwrotny piesek
zwany ych.
Szły na spacer by
swobony zrobić
wzdych
gdy tymczasem
mąż
ojciec
i PAN
w domu
został
opuszczony
sam.
lecz nie
przejął się
lapsusem
tym
na
balkonie
puszczał
sobie
DYM.

Różyczki córeczki

Pan Ślimaczek przez dzień cały
Zbierał płatki róż
I w czajniczku swoim małym
Napar parzył z nich wspaniały
Gdy naparu wypił krzynkę
To pocieszał tę dziewczynkę
Co na WOLI w samotności
w swojej tkwi rozmysialności

Bez tytułu


Kiedy miała wolne chwile
Czarownica ta zazwyczaj
Jeździla na rybie pile
Gdy tymczasem jej koteczek 
Kwiatki łowił zamiast myszek 
Po czym w zgodzie obopólnej 
Szli do baru na kieliszek 
Popijali tam do rana 
By rozwikłać wątpliwości 
Egzystencji swej przedziwnej 
która tutaj właśnie gości