Pan, który w siatce miał
Ten tajemniczy napis
Pies jego także ten półjamnik
Co wabił się Potrafisz
Była tam także dama ta
Zbieraczka słynna kropek
I balon, który w górę gnał
A zwany był Roztropek
To towarzystwo stało rok
Nad wielką, wielką wodą
Nie decydując się na krok
Zdumieni tą przeszkodą
Chcieli na drugą stronę przejść
lecz tam nie było mostka
Zostali gdzie ich narysował Pan
- historia dosyć prosta.
Historia ta bez sensu jest
I tylko ją rozstrzygnie
ten, który złapie się za nos
Zatopi zęby w mydle.