poniedziałek, 16 grudnia 2013

Wahania niezdecydowanego młodzieńca cierpiącego z nadmiaru panien na wydaniu

Rzekł młodzieniec - nadmiar dziewcząt mnie przeraża.
Wszystkie ciągną do ołtarza. W samotności wolę tkwić
i swobodnie sobie żyć. Baba dobra jest na chwilę
ulatuję jak motylek bom wolności wolnym bratem,
wolę książkę i herbatę. Ale może, ale może...
też się skuszę. O mój Boże...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz