z tej krainy
kręcenia włosów bez przyczyny.
Krętaczem włosów przez to zwany,
przez czarownice nie kochany.Mistrzem był także zawirowań - kosmicznych
w nich swą głowę chował.
Smoka prowadził w kapeluszu,
wołał na niego - mój Kotusiu.
Na chudych nóżkach
Gwiezdna Głowa
wiernym mu była
pomocnikiem.
Gdy go nudziła
to ja chował,na noc przykrywał
ją nocnikiem.
Pięć gwaizd go wiodło
w czarów stronę
wraz z marchewkową tą kometą.
Mówił - instrument doskonały
Jeśli rozchodzi się o nie to.
Gdy go nudziły ciągłe czary, kładł się do łóżka,
mówił - stary- juz jestem, będę drzemał,
niech sam rozstrzygnie się problemat.
Czy są na świecie czarodzieje -
odpowiedź padnie, gdy zadnieje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz