Dziś przedstawię swój ogródek.
Żyje w nim podróżna róża.
Muszę przyznać - ta mnie wkurza.
Bowiem znika ona często
dzieci zostawiając stadko,
przewijanie zaś różyczek
nie idzie mi bracia łatwo.
Ojciec całej menażerii
zbiegł onegdaj do Różana
i wśród szansonistek grona
tam zabawia się do rana.
A że jest to chłop dość gładki
uwielbiają jego kolce
najlepiej przy monopolce
i całują jego płatki
nucąc - chłopie tyś jest gładki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz